piątek, 28 sierpnia 2009

My first step....


Początki nie są łatwe. Nigdy. Pierwsze kartki były pokraczne i nieporadne, brakowało im lekkości, dodatków, wyczucia....

Pokazuję karteczkę ślubną - jedną z pierwszych - wykonaną na Ślub koleżanki z pracy. Było to w lipcu zeszłego roku.




Druga kartelucha została wykonana w lipcu tego roku...
Cieszę się, że widać postępy;)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz